- Nathuś ... - usłyszałem jej szept leżąc w łóżku . Po chwili poczułem jej ciepłe i lekko wilgotne od kąpieli dłonie na swojej klatce piersiowej .
- Ariana , nie chcę kolejnej rozmowy na temat dziecka . Powiedziałem jaka masz być , abyśmy mogli wziąć zajście w ciążę pod uwagę . - odwróciłem się twarzą do niej - Kocham cię , ale najpierw ślub , do którego tak obficie się przygotowujemy . Potem masz mi pokazać , że stać cię nie tylko na wybieraniu ciuchów i wydawaniu pieniędzy , ale także na to , aby pokazać innym kobietom , że potrafisz zadbać o swojego , wtedy już męża . Jeżeli i ja to zobaczę , to zrobimy sobie dziecko . Na razie nie ma nawet rozmów na jego temat . Swoich rodziców również o to poproś . Nie zamierzam przesiadywać tam , psuć sobie nerwy i gadać tylko o dziecku . - zakończyłem .
- Kocham cię ... - wtuliła się we mnie lecz przedtem skradła całusa .
- Ja też skarbie ... - pogłaskałem moją księżniczkę po włosach . Czułem jak zasypia , więc również zamknąłem oczy , aby po chwili zasnąć .
Usłyszałem budzik i natychmiast otworzyłem oczy . Wyciągnąłem dłoń , aby wyłączyć źródło hałasu . jak zawsze musiałem coś spieprzyć . Budzik wylądował na podłodze , daleko od łóżka .
- Cholera ... - warknąłem przeciągając się i przecierając oczy . Wstałem i wyłączając budzik postawiłem go na półeczce .
- Czas się wyszykować . Dzisiaj dwie rozprawy . Potrzebuję porządnego śniadania , a przede wszystkim mocnej kawy z mlekiem . - podszedłem do drzwi , które lekko uchyliłem - Kochanie , zrób mi śniadanie i kawę ! - krzyknąłem do narzeczonej , która jeszcze nie wyszła do pracy .
Wziąłem orzeźwiający prysznic , dzięki niemu byłem bardziej pobudzony i mniej senny . Umyłem zęby , wysuszyłem mokre włosy , które idealnie ułożyłem . Użyłem oczywiście wody kolońskiej aby zabójczo pachnieć .
Teraz przyszedł czas na ubranie . Jak zawsze był to garnitur . Był on jednym z moich ulubionych . Taki " talizman na szczęście " . Do tego toga prawnicza , która założę przed rozprawą . Właśnie , która godzina ?
- 09.12 .. - powiedziałem sam do siebie . Mam jeszcze półtora godziny czasu . Zdążę bez pośpiechu zjeść śniadanie , wypić kawę i obejrzeć końcówkę wiadomości .
- Dzień dobry mój mężczyzno. - powiedziała Ariana gdy jadłem śniadanie . Było ono inne od poprzednich . Musiałem zapytać się ukochanej , bo nie wytrzymałbym .
- Kochanie , sama robiłaś ? - spytałem .
- Smakuje ? Starałam się . - popatrzyła na mnie tym swoim wzrokiem szczenięcia .
- Na prawdę ? - wstałem , ponieważ skończyłem posiłek .
- Jasne .. - uśmiechnęła się .
- Było pyszne . Oby tak dalej skarbie . - wziąłem kawę do rąk - Kawa też dobra ... - ruszyłem w stronę salonu , gdzie usiadłem na sofie i włączyłem telewizor . Pijąc wywar przygotowany również przez przyszłą żonę uważnie wpatrywałem się w ekran urządzenia .O 10 ma być James , więc muszę się zbierać .
- Skarbie ? - zawołałem ją .
- Tak misiaczku ? - usiadła obok mnie patrząc się to na ekran to na mnie .
- Wiesz może gdzie ... - zacząłem .
- Zaraz przyniosę . - wstała . Ciekawe czy wie o co mi chodziło .
- Proszę ... - podała mi teczkę z dokumentami oraz pudełko z drugim śniadaniem .
- Dziękuję . Kochana jesteś . - cmoknąłem ja w usteczka . Wstałem i odniosłem filiżankę do kuchni .
- Misiu nie idziesz do pracy ? - zapytałem ciekawy . O tej porze moja ukochana powinna być w szpitalu .
- Dzisiaj mam zmianę na popołudnie więc nie będzie mnie od 15 do 23 ... - uwiesiła się mi na szyi .
- Rozumiem słonko . Muszę iść . James przyjechał . - powiedziałem patrząc na okno gdzie doskonale rozpoznałem auto przyjaciela .
- To pa, pa . - wpiła się w moje usta i ręką przejechała po moim kroczu powodując , że się podnieciłem .
- Kochanie , ty to chcesz się kochać w najmniej odpowiednich momentach . - zaśmiałem się .
- Wiem . - przytuliła się do mnie .
- Pa .. - ucałowałem ją w czółko i wyszedłem z domu .
- James dzisiaj mamy okazję wyskoczyć na wyścigi . - cieszyłem się jak dziecko . Od kilku dni nie byłem na żadnych zawodach . Teraz , gdy Ariana ma do 23.00 to ja mogę się zabawić , a że dzisiaj piątek . Mogę również napić się czegoś mocniejszego .
- Świetnie ! Tak dawno nigdzie razem nie byliśmy . - zapiąłem pasy , a James ruszył .
- Też się cieszę . Wręcz idealnie . Mam dzisiaj dwie rozprawy . Po kolei , i to w dwóch różnych sądach . Nie wiem jak się wyrobię , ale tuż po pierwszej rozprawie muszę pojechać do Sądu Północnego* .
- To masz spory kawałek drogi . Na piechotę ?? - zaśmiał się .
- Prawdopodobnie metrem , bo korki są ogromne , jak zawsze w piątek . - zmarszczyłem brwi .
- Dzień dobry państwu . - powiedziałem ubrany w togę . Za niecałe 7 minut ma zacząć się rozprawa z moją starszą klientką .
- Ach dzień dobry panie Nathanie . Tak się stresuje .. - powiedziała .
- Nie ma czym . Kiedy sąd zobaczy dowody na pewno panią uniewinni .
- Tak pan myśli ? - zapytała . Cała się trzęsła .
- Oczywiście proszę pani . - położyłem dłoń na jej ramieniu ,aby ją rozluźnić .
- Jest pan taki dobry i miły . Dziękuję za wszystko .
- Podziękuje mi pani po zakończeniu sprawy , a teraz zapraszam na salę rozpraw . - przepuściłem ją jako pierwszą i zaraz po niej sam wszedłem do środka .
Maja♥
Hej Wam !
Więc mamy kolejny rozdzialik ^^
Jak się Wam podoba ?
Dziękuję za 3 komentarze pod 1 rozdziałem ! :)
Do zobaczenia ♥Maja♥
Super rozdział. Cieszę się, że znalazłam tego bloga, ale jest bardzo podobny do ''Młoda Kochanka" (albo mi się tylko wydaję) Nie mogę się doczekać następnego rozdziału. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo dawno znalazłam " Młoda Kochanka " , a że miałam tylko zarysy pomysłu to skorzystałam z tego bloga . Miałam tu na myśli JEDYNIE te wyścigi Nathana xD Poza tym , zanim go znalazłam od zawsze chciałam zrobić tego typu bloga , ale zawsze coś innego wpadało mi do głowy i powstawały zupełnie inne blogi . jeśli komukolwiek to przeszkadza to usunę bloga :/ Nie chcę problemów z powodu podobieństw między blogami . Poza tym na blogu " Młoda kochanka " dawno nic nie było :(( Niestety .
UsuńMi to nie przeszkadza, więc nie usuwaj bloga. Kocham to opowiadanie :) Rozumiem cię, bo sama czasami biorę inspiracje z innych, blogów i potem je trochę zmieniam. Nie chciałam robić żadnych problemów moim poprzednim komentarzem :( Pisz dalej to opowiadanie, bo naprawdę jest świetne.
UsuńŚwietny ! Tylko mi go nie usuwaj ! Podobieństwo może być ! ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta :D
Weny kochana i do nn ;*
Cudowny <3
OdpowiedzUsuń