wtorek, 22 lipca 2014

Rozdział 2

Ariana była na mnie zła aż do wieczora . W sumie , to nawet dobrze , bo nie chciałem słuchać tego jej gadania na temat dziecka . " Dziecko nas do siebie zbliży " i tym podobnym . Po prostu - nie ! Chcę zobaczyć w niej moją małżonkę , która jest niczego sobie , cudowną gospodynią , a nie panienką , dla której liczy się zrobienie dziecka oraz zakupy , no i oczywiście pieniądze bez których nic by nie zdziałała .
- Nathuś ... - usłyszałem jej szept leżąc w łóżku . Po chwili poczułem jej ciepłe i lekko wilgotne od kąpieli dłonie na swojej klatce piersiowej .
- Ariana , nie chcę kolejnej rozmowy na temat dziecka . Powiedziałem jaka masz być , abyśmy mogli wziąć zajście w ciążę pod uwagę . - odwróciłem się twarzą do niej - Kocham cię , ale najpierw ślub , do którego tak obficie się przygotowujemy . Potem masz mi pokazać , że stać cię nie tylko na wybieraniu ciuchów i wydawaniu pieniędzy , ale także na to , aby pokazać innym kobietom , że potrafisz zadbać o swojego , wtedy już męża . Jeżeli i ja to zobaczę , to zrobimy sobie dziecko . Na razie nie ma nawet rozmów na jego temat . Swoich rodziców również o to poproś . Nie zamierzam przesiadywać tam , psuć sobie nerwy i gadać tylko o dziecku . - zakończyłem .
- Kocham cię ... - wtuliła się we mnie lecz przedtem skradła całusa .
- Ja też skarbie ... - pogłaskałem moją księżniczkę po włosach . Czułem jak zasypia , więc również zamknąłem oczy , aby po chwili zasnąć .
Usłyszałem budzik i natychmiast otworzyłem oczy . Wyciągnąłem dłoń , aby wyłączyć źródło hałasu . jak zawsze musiałem coś spieprzyć . Budzik wylądował na podłodze , daleko od łóżka .
- Cholera ... - warknąłem przeciągając się i przecierając oczy . Wstałem i wyłączając budzik postawiłem go na półeczce .
- Czas się wyszykować . Dzisiaj dwie rozprawy . Potrzebuję porządnego śniadania , a przede wszystkim mocnej kawy z mlekiem . - podszedłem do drzwi , które lekko uchyliłem - Kochanie , zrób mi śniadanie i kawę ! - krzyknąłem do narzeczonej , która jeszcze nie wyszła do pracy .
Wziąłem orzeźwiający prysznic , dzięki niemu byłem bardziej pobudzony i mniej senny . Umyłem zęby , wysuszyłem mokre włosy , które idealnie ułożyłem . Użyłem oczywiście wody kolońskiej aby zabójczo pachnieć . 
Teraz przyszedł czas na ubranie . Jak zawsze był to garnitur . Był on jednym z moich ulubionych . Taki " talizman na szczęście " . Do tego toga prawnicza , która założę przed rozprawą . Właśnie , która godzina ?
- 09.12 .. - powiedziałem sam do siebie . Mam jeszcze półtora godziny czasu . Zdążę bez pośpiechu zjeść śniadanie , wypić kawę i obejrzeć końcówkę wiadomości .


- Dzień dobry mój mężczyzno. - powiedziała Ariana gdy jadłem śniadanie . Było ono inne od poprzednich . Musiałem zapytać się ukochanej , bo nie wytrzymałbym .
- Kochanie , sama robiłaś ? - spytałem .
- Smakuje ? Starałam się . - popatrzyła na mnie tym swoim wzrokiem szczenięcia .
- Na prawdę ? - wstałem , ponieważ skończyłem posiłek .
- Jasne .. - uśmiechnęła się .
- Było pyszne . Oby tak dalej skarbie . - wziąłem kawę do rąk - Kawa też dobra ... - ruszyłem w stronę salonu , gdzie usiadłem na sofie i włączyłem telewizor . Pijąc wywar przygotowany również przez przyszłą żonę uważnie wpatrywałem się w ekran urządzenia .O 10 ma być James , więc muszę się zbierać . 
- Skarbie ? - zawołałem ją .
- Tak misiaczku ? - usiadła obok mnie patrząc się to na ekran to na mnie .
- Wiesz może gdzie ... - zacząłem .
- Zaraz przyniosę . - wstała . Ciekawe czy wie o co mi chodziło . 
- Proszę ... - podała mi teczkę z dokumentami oraz pudełko z drugim śniadaniem .
- Dziękuję . Kochana jesteś . - cmoknąłem ja w usteczka . Wstałem i odniosłem filiżankę do kuchni .
- Misiu nie idziesz do pracy ? - zapytałem ciekawy . O tej porze moja ukochana powinna być w szpitalu .
- Dzisiaj mam zmianę na popołudnie więc nie będzie mnie od 15 do 23 ... - uwiesiła się mi na szyi .
- Rozumiem słonko . Muszę iść . James przyjechał . - powiedziałem patrząc na okno gdzie doskonale rozpoznałem auto przyjaciela .
- To pa, pa . - wpiła się w moje usta i ręką przejechała po moim kroczu powodując , że się podnieciłem . 
- Kochanie , ty to chcesz się kochać w najmniej odpowiednich momentach . - zaśmiałem się .
- Wiem . - przytuliła się do mnie . 
- Pa .. - ucałowałem ją w czółko i wyszedłem z domu .
- James dzisiaj mamy okazję wyskoczyć na wyścigi . - cieszyłem się jak dziecko . Od kilku dni nie byłem na żadnych zawodach . Teraz , gdy Ariana ma do 23.00 to ja mogę się zabawić , a że dzisiaj piątek . Mogę również napić się czegoś mocniejszego . 
- Świetnie ! Tak dawno nigdzie razem nie byliśmy . - zapiąłem pasy , a James ruszył .
- Też się cieszę . Wręcz idealnie . Mam dzisiaj dwie rozprawy . Po kolei , i to w dwóch różnych sądach . Nie wiem jak się wyrobię , ale tuż po pierwszej rozprawie muszę pojechać do Sądu Północnego* .
- To masz spory kawałek drogi . Na piechotę ?? - zaśmiał się .
- Prawdopodobnie metrem , bo korki są ogromne , jak zawsze w piątek . - zmarszczyłem brwi .
- Dzień dobry państwu . - powiedziałem ubrany w togę . Za niecałe 7 minut ma zacząć się rozprawa z moją starszą klientką .
- Ach dzień dobry panie Nathanie . Tak się stresuje .. - powiedziała .
- Nie ma czym . Kiedy sąd zobaczy dowody na pewno panią uniewinni .
- Tak pan myśli ? - zapytała . Cała się trzęsła .
- Oczywiście proszę pani . - położyłem dłoń na jej ramieniu ,aby ją rozluźnić .
- Jest pan taki dobry i miły . Dziękuję za wszystko .
- Podziękuje mi pani po zakończeniu sprawy , a teraz zapraszam na salę rozpraw . - przepuściłem ją jako pierwszą i zaraz po niej sam wszedłem do środka .

Hej Wam !
Więc mamy kolejny rozdzialik ^^ 
Jak się Wam podoba ?
Dziękuję za 3 komentarze pod 1 rozdziałem ! :)
Do zobaczenia ♥
Maja♥

5 komentarzy:

  1. Super rozdział. Cieszę się, że znalazłam tego bloga, ale jest bardzo podobny do ''Młoda Kochanka" (albo mi się tylko wydaję) Nie mogę się doczekać następnego rozdziału. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dawno znalazłam " Młoda Kochanka " , a że miałam tylko zarysy pomysłu to skorzystałam z tego bloga . Miałam tu na myśli JEDYNIE te wyścigi Nathana xD Poza tym , zanim go znalazłam od zawsze chciałam zrobić tego typu bloga , ale zawsze coś innego wpadało mi do głowy i powstawały zupełnie inne blogi . jeśli komukolwiek to przeszkadza to usunę bloga :/ Nie chcę problemów z powodu podobieństw między blogami . Poza tym na blogu " Młoda kochanka " dawno nic nie było :(( Niestety .

      Usuń
    2. Mi to nie przeszkadza, więc nie usuwaj bloga. Kocham to opowiadanie :) Rozumiem cię, bo sama czasami biorę inspiracje z innych, blogów i potem je trochę zmieniam. Nie chciałam robić żadnych problemów moim poprzednim komentarzem :( Pisz dalej to opowiadanie, bo naprawdę jest świetne.

      Usuń
  2. Świetny ! Tylko mi go nie usuwaj ! Podobieństwo może być ! ;)
    Czekam na nexta :D
    Weny kochana i do nn ;*

    OdpowiedzUsuń